Don Bosco PRO-LIFE

Aktualności ze Świata

EMBRION BĘDZIE MIEĆ STATUT OSOBY W OKLAHOMIE


 

Oklahoma może być pierwszym stanem USA, który przyjmie ustawę definiującą embrion jako osobę, nadając w ten sposób dziecku poczętemu nowy status prawny. Za przyjęciem projektu ustawy głosowała większość stanowych senatorów (34 za i 8 przeciw). Wszystko wskazuje na to, że sukcesem obrońców życia zakończy się też głosowanie w stanowej Izbie Reprezentantów, gdzie jest ponad dwa razy więcej republikanów niż demokratów. Dokument powinna także podpisać republikańska gubernator Oklahomy Mary Fallin.

 

NIE DLA PEPSI


     Obrońcy życia na całym świecie zapowiadają jeszcze intensywniejszy bojkot produktów giganta spożywczego PepsiCo., który mimo licznych protestów i stanowiska akcjonariuszy, zamierza wypuścić na rynek napój ze słodzikiem wykorzystującym komórki abortowanych dzieci. Średniokaloryczny napój o nazwie "Pepsi Next" może się pojawić w sprzedaży, dzięki decyzji administracji Baracka Obamy. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zgodziła się, by koncern mógł wykorzystywać w swych produktach "na zwykłych zasadach biznesowych" wzmacniacze smakowe stworzone przez współpracującego z PepsiCo. biotechnologicznego potentata Senomyx. Obrońcy życia ujawnili kilka miesięcy temu, że w badaniach nad rozwojem tzw. wzmacniaczy smakowych Senomyx wykorzystuje linię komórek HEK 293, pochodzącą z nerki zabitego w aborcji dziecka. Firma ta wykorzystując odseparowane ludzkie receptory smakowe, stworzyła własny receptor smaku.

W styczniu bieżącego roku zarząd PepsiCo. we wniosku do SEC domagał się odrzucenia podjętego w październiku 2011 roku projektu uchwały akcjonariuszy spółki, w której udziałowcy domagają się "przestrzegania przez firmę praw ludzkich oraz stosowania etycznych zasad wykluczających użycie resztek abortowanych ludzkich istot".

Debi Vinnedge - szefowa Children of God for Life (CGL), amerykańskiej organizacji, która ujawniła całą sprawę - przyznaje, że jest "przerażona biernością i niewrażliwością" zarówno zarządzających PepsiCo. jak i administracji Obamy. "Wykorzystywanie linii ludzkich komórek z nerki dziecka zabitego w aborcji jako wzmacniaczy smakowych w napojach z pewnością nie jest rutynową działalnością biznesową" - zauważa.

 

Co się robi z tkankami dzieci abortowanych - przeczytaj


Firma PepsiCo została oskarżona o to, że w celu poprawienia smaku wykorzystuje do produkcji swoich napojów linie komórek pochodzących z aborcji.

szwajcarska firma farmaceutyczna Neocutis używa w niektórych swoich produktach komórki z ciał dzieci zabitych podczas aborcji. „kluczowym składnikiem” jej kremów jest „przetworzone białko skórne” (PSP), sporządzone na Uniwersytecie w Lozannie z tkanki skórnej pobranej od 14-tygodniowego abortowanego dziecka płci męskiej.

Na Barbadosie za 24 tysięcy dolarów, w luksusowych hotelach należących do obywateli byłych republik radzieckich, Europejczycy i Amerykanie mogą poddać się upiększającym zabiegom, korzystając z tkanek poronionych płodów.

Już w 1994 roku „Corriere Della Sera” informowało, że Instytut Merieux w Lionie „przerabia” każdego dnia kilka ton ciał nienarodzonych dzieci, dostarczanych nie tylko z Francji, ale i ze Wschodu. W kartach przewozowych było wpisane: „odpady porodowe”


[więcej]

Hiszpania: dziecko ocalone z aborcji w przededniu ŚDM


Dzięki obecności i modlitewnemu czuwaniu młodych obrońców życia z organizacji Live Action z USA oraz Youth Defence z Irlandii przed jedną z klinik aborcyjnych w Madrycie udało się ocalić nienarodzone dziecko. Do zdarzenia, opisanego szczegółowo przez obrończynię życia z USA, doszło w podczas XXVI Światowego Dnia Młodzieży.

Podjęto modlitwę w intencji hiszpańskiej rodziny, która przyszła do klinki z zamiarem dokonania aborcji.  Po pewnym czasie para wyszła z kliniki. Gdy obrończyni życia ponownie podeszła do nich, okazało się, że rodzice zrezygnowali z aborcji swego trzymiesięcznego dziecka.

 

Liechtenstein: aborcja pozostanie zabroniona



 

Aborcja w Liechtensteinie pozostanie zabroniona. W przeprowadzonym w niedzielę 18 września 2011 r. referendum 52 proc. spośród ok. 36 tysięcy obywateli tego księstwa opowiedziało się przeciwko legalizacji procederu uśmiercania dzieci nienarodzonych. Za możliwością aborcji w ciągu pierwszych 12 tygodni było 47,7 proc. Głosujących - poinformowało szwajcarskie radio DRS. W Liechtensteinie aborcja jest zabroniona i obłożona karą do roku pozbawienia wolności, również wówczas, gdy aborcji dokonano za granicą.

 

USG DLA KOBIET PLANUJĄCYCH ABORCJĘ


Amerykański stan Teksas przegłosował prawo wymagające, aby kobieta zamierzająca poddać się aborcji zobaczyła na monitorze USG swoje nienarodzone dziecko i wysłuchała bicia jego serca. Badanie takie ma być przeprowadzone co najmniej 24 godziny przed zaplanowaną aborcją, a lekarz ma obowiązek szczegółowo wyjaśnić, co widać na monitorze. Inicjatorzy wprowadzenia nowego prawa liczą na to, że dzięki badaniu USG, kobieta będzie mogła w pełni zrozumieć, że aborcja jest świadomym zabójstwem rozwijającego się dziecka i zmienić swoją decyzję. Dotąd tego typu badania USG przed ostateczną decyzją o aborcji wprowadziły stany Alabama, Luizjana, Oklahoma i Missisipi.

ODKRYCIE komórek macierzystych pobranych NIE Z ZARODKA


Pionierskie badania kliniczne nad wykorzystaniem komórek macierzystych do odbudowy mięśnia serca zniszczonego przez zawał prowadzi katolickie małżeństwo naukowców z USA. Dr Eduardo Marban, szef Centrum Medycznego Cedars-Sinai w Los Angeles, i jego żona Linda rozpoczęli przełomowe testy kliniczne, podczas których mały wycinek tkanki sercowej pobierany jest od dorosłego pacjenta i hodowany w warunkach laboratoryjnych na komórki macierzyste. Komórki te następnie wstrzykiwane są z powrotem do serca pacjenta, aby naprawić i odbudować zniszczony zawałem mięsień sercowy. Jak podkreśla Edwardo Marban, na żadnym z etapów badań nie wykorzystuje się macierzystych komórek zarodkowych. "Wyrosłem w kulturze głęboko katolickiej" - podkreśla naukowiec, który w wieku 6 lat wspólnie z rodzicami przybył do Stanów Zjednoczonych z Kuby. Zdaniem Marbana, najważniejsze jest wypracowanie terapii, która nie wzbudza etycznych kontrowersji, "takiej, która byłaby zgodna z Przysięgą Hipokratesa i zasadami katolicyzmu".

Przy okazji badań nad komórkami macierzystymi ludzkiego mięśnia sercowego dr. Marban odkrył niedawno, że zażywanie w nadmiarze wielowitaminowych suplementów diety z przeciwutleniaczami, może przyczyniać się do powstawania zmian genetycznych grożących rakiem.

za pro-life.pl

 

W Nowym Jorku w wieku 84 lat zmarł dr Bernard Nathanson – znany ginekolog, wcześniej ateista i aborcjonista, a od 40 lat obrońca życia.


Dr Nathanson przez wiele lat był zdeklarowanym ateistą, walczącym na początku lat 70. ubiegłego wieku o legalizację aborcji w USA. Nawrócił się i przez 40 lat był przeciwnikiem zabijania nienarodzonych dzieci i czynnym działaczem pro-life. Dzięki nakręconemu przez niego dokumentowi „Niemy krzyk” (Silent scream), w którym pokazał jak naprawdę wygląda zabieg aborcji, wiele osób, w tym także lekarzy, zmieniło swe poglądy nt. przerywania ciąży.

Inny jego film „Zaćmienie rozumu” (Eclipse of reason), przedstawiający wraz z drastycznymi szczegółami różne procedury aborcyjne, był nawet nominowany do hollywoodzkich nagród Oscara. Napisał wiele książek, w których demaskował prawdziwe cele tzw. zwolenników wyboru i opisywał zasady funkcjonowania potężnego przemysłu aborcyjnego. Najważniejsze jego pozycje to: „Aborting America” oraz autobiografia „The Hand of God” (Ręka Boga).

Zanim został obrońcą życia, dr Nathanson nadzorował około 75. tys. aborcji. Osobiście, jak oceniał, przeprowadził ich około 5 tys. w tym m.in. na swojej dziewczynie, która była z nim w ciąży. Był jednym ze współzałożycieli i kierowników NARAL, największej amerykańskiej organizacji, promującej zabijanie nienarodzonych.

Nathanson urodził się 31 lipca 1926 roku w Nowym Jorku. Pochodził z rodziny żydowskich emigrantów. Był synem lekarza. Już w wieku młodzieńczym został zdeklarowanym ateistą. Po skończonych studiach medycznych zaangażował się w walkę na rzecz zniesienia zakazu aborcji w USA. Wkrótce prowadził jedną z największych klinik aborcyjnych na świecie. Wykonywano tam 120 aborcji dziennie. Od 1973 roku kierował oddziałem ginekologii w szpitalu pw. św. Łukasza na nowojorskim Manhattanie. W tym czasie prowadził także badania na embrionach ludzkich. W 1979 r., pozostając ateistą, ogłosił, że staje się obrońcą życia. 5 lat później przy pomocy kamery i ultrasonografu zarejestrował aborcję. Film pokazuje jednoznacznie, że zabieg aborcji jest w rzeczywistości morderstwem popełnionym na nienarodzonej, bezbronnej istocie ludzkiej. Kilka lat później za pomocą umieszczonego w łonie matki światłowodu Nathanson nakręcił, jak wygląda tzw. późna aborcja.

Po długich zmaganiach duchowych w 1996 roku Nathanson został katolikiem. W nowojorskiej katedrze św. Patryka przyjął chrzest z rąk ówczesnego metropolity Nowego Jorku kard. Johna O’Connora. Hierarcha udzielił mu również Pierwszej Komunii i sakramentu bierzmowania.

Jak podkreślał we wspomnieniach, do zmiany religii skłoniła go postawa i modlitwy wielu katolików, którzy pozwolili mu uwierzyć, że „dwa tysiące lat temu Ktoś złożył za niego w ofierze swoje życie”. Duży wpływ na jego przemianę duchową miała też książka psychiatry dr. Karla Sterna „Słup ognia”, opowiadająca o własnej podróży z judaizmu do katolicyzmu.

Goszcząc w Polsce w 1996 roku, Nathanson przestrzegał przed powtórzeniem błędów Amerykanów. „Głosowanie za aborcją będzie jednocześnie głosowaniem za eutanazją, zabijaniem ludzi starych, kalekich i nieuleczalnie chorych, za eksperymentami genetycznymi, będzie pierwszym krokiem na równi pochyłej, na dole której znajduje się całkowita dehumanizacja życia, dolina śmierci” – ostrzegał wówczas polskich parlamentarzystów.

„Przeszedłem długą odyseję. Odyseję naukową, ale przede wszystkim duchową” – mówił. Do końca życia Nathansonowi towarzyszyły ogromne wyrzuty sumienia. Często pościł w tej intencji i modlił się o Boże miłosierdzie. „Jestem połamany i próbuję się posklejać. Mam nadzieję, że Główny Sędzia da mi przebaczenie, którego naprawdę pragnę” – zwierzał się.

Ks John McCloskey z Opus Dei, który był kierownikiem duchowym doktora, podkreśla, że ten nawrócony aborcjonista pełnił rolę proroka życia. „Widział nadciągającą kulturę śmierci, wiedział też, że aborcja to jedynie czubek góry lodowej” – podkreślał kapłan.

Dr Nathanson zmarł 21 lutego. Chorował od wielu lat na raka.


Źródło: eKai.pl, 23.02.2011

 

Verastegui planuje budowę największej w USA kliniki dla kobiet


O zamierzeniu tym aktor poinformował na gali organizacji charytatywnych w Los Angeles. Przyznawano na niej nagrody za odważne świadectwo w obronie życia ludzkiego.

Verastegui przypomniał o swoim zobowiązaniu i dodał, że budowa największej w Stanach kliniki dla kobiet to teraz główny cel Manto de Guadalupe. Na zakończenie aktor zaprosił kilka hiszpańskich kobiet wraz z ich dziećmi, które zostały ocalone dzięki pracy stowarzyszenia. - Te dzieci to owoce pracy Manto de Guadalupe, rezultat także waszej hojności - podkreślił aktor. - Gdyby było tu chociaż jedno dziecko, wszystko co do tej pory zrobiłem, łącznie z nakręceniem filmu "Bella" było tego warte - konkluduje.

Podczas gali zebrano też fundusze na niedawno otworzoną dzięki Manto of Guadalupe klinikę w Los Angeles. Zapewnia ona opiekę dla kobiet w potrzebie i zlokalizowana jest w pobliżu dziesięciu klinik aborcyjnych. Świadczone w niej usługi są bezpłatne i obejmują opiekę prenatalną, edukację w zakresie naturalnego planowania rodziny oraz na temat ciąż wysokiego ryzyka.

Źródło: CNA opr. Fronda.pl, 19.01.2011

 

 

Narodowy marsz dla życia w Paryżu


Coraz więcej Francuzów domaga się poszanowania życia ludzkiego. Około 40 tys. Francuzów, dwa razy więcej niż przed rokiem wzięło udział 23 stycznia, w siódmym z kolei "Narodowym marszu dla życia". Domagają się oni uznania, że człowiekowi przysługują prawa ludzkie od chwili poczęcia oraz autentycznej polityki służącej życiu i rodzinie.

Zorganizowało go w 36 rocznicę legalizacji aborcji we Francji 15 stowarzyszeń. Miał on charakter niekonfesyjny i apolityczny. Obecne były także delegacje zagraniczne.

W manifestacji, która przeszła od placu Republiki do placu Opery pod hasłem "Zjednoczeni, by bronić życia" dominowały rodziny z dziećmi.Oprócz uznania praw człowieka w stanie embrionalnym manifestanci domagają się także wsparcia dla matek oraz rozwijania ośrodków służących pomocą dla kobiet ciężarnych w trudnej sytuacji życiowej. Co roku we Francji dokonuje się ok. 200 tys. aborcji, rodzi się zaś około 800 tys. dzieci, czyli co piąte zabijane jest w łonie matki.

 

400 tys. osób na Marszu dla Życia w Waszyngtonie


24 stycznia waszyngtoński 38. Marsz dla Życia zgromadził około 400 tys. osób. Pośród zwykłych ludzi, wśród których wiele było młodych, widać było kardynałów, biskupów, zakonników i księży. Obecni byli także przedstawiciele władzy: kongresmeni i senatorzy. Na Marszu obecne były delegacje z Francji, Niemiec i Włoch. Równolegle do Marszu dla Życia w Waszyngtonie odbyły się marsze w innych większych miastach. Wszystkie organizowane są w rocznicę wydania przez Sąd Najwyższy orzeczenia w sprawie Roe przeciw Wade, zezwalającego na aborcję. W tym roku w Marszu w Kalifornii uczestniczyło 45 tys. obrońców życia. Niestety, media tak jak w poprzednich latach zignorowały to wydarzenie, które zgromadziło rekordową liczbę uczestników.

 

SKUTKI ANTYKONCEPCJI HORMONALNEJ


Zażywanie środków antykoncepcyjnych jest jedną z głównych przyczyn raka piersi u kobiet – twierdzi dr Angela Lanfranchi. Onkolog, chirurg i współzałożycielka Breast Cancer Prevention Institute wystąpiła na konferencji „50 lat pigułki” w Waszyngtonie.

Czy podawanie zdrowym kobietom kancerogenów jest słuszne? – zapytała dr Lanfranchi. Jej zdaniem, przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych jest powiązane nie tylko z rakiem piersi, ale również rakiem wątroby i żołądka. Onkolog podała wiele źródeł swoich konkluzji, które są znane środowiskom medycznym, ale są przez nie ignorowane.

To, co mówię, to nie są jakieś nowe rzeczy, to nie jest magia, to wszystko jest opisane w literaturze – powiedziała Lanfranchi. – My to wiemy od ponad 20 lat. Kobiety też mają prawo to wiedzieć – dodała. Jej zdaniem hormonalna antykoncepcja zwiększa zagrożenie rakiem o 25-30 %. „International Agency on Research of Cancer” zakwalifikowała hormonalną antykoncepcję do tej samej grupy co azbest czy rad. – Nie widziałam ani jednej informacji o tym w głównych dziennikach – stwierdziła .

za www.pro-life.org.pl

Działacze pro-life w 21 proc. kanadyjskich klinik aborcyjnych


Raport pro-aborcyjnej organizacji Abortion Rights Coalition of Canada wskazuje, że działacze pro-life są obecni w 21 procentach z 33 kanadyjskich ośrodków aborcyjnych. Raport stwierdza, że kampania 40 Dni dla Życia (która, jak pisaliśmy, zapobiegła kilku tysiącom aborcji) przyczyniła się do większej aktywności ruchów pro-life w tym zakresie.

za pro-life.pl

ZAMYKANE KLINIKI ABORCYJNE


Statystyki amerykańskiej organizacji Operation Rescue wskazują, ze w tym kraju w ciągu 12 miesięcy zamknięto (wskutek działań pro-life) 31 klinik aborcyjnych, zaś otwarto jedynie 9 nowych.

za pro-life.pl

PONURA TAJEMNICA O POZYSKIWANIU KOMÓREK ZAJOWYCH


Ośrodki przeprowadzające zapłodnienie pozaustrojowe mają swoje ponure tajemnice. Center for Bioethics and Culture Network* wyprodukowała dokumentalny film ujawniający opinii publicznej niektóre z tych tajemnic. „Eggsploitation”** jest już gotowy do emisji. Premiera odbyła się 9 sierpnia br. w Rochester w stanie Nowy Jork. Dokument przedstawia metody pozyskiwania młodych dawczyń komórek jajowych wśród studentek. Nikt nie informuje ich ani o poważnych konsekwencjach stymulacji hormonalnej, ani o powikłaniach mogących wystąpić podczas pobierania komórek.
Według autorów filmu, kampanie reklamowe na rzecz pozyskiwania dawczyń skierowane są najczęściej do młodych, studiujących lub uczących się kobiet, które zazwyczaj potrzebują nieco pieniędzy. Odwołują się do ich altruizmu albo próżności. Potencjalne dawczynie nie dowiadują się, że ich „humanitarny” czyn może pozbawić je zdolności do prokreacji, a niekiedy zrujnować zdrowie lub zagrozić życiu.
„Dzisiaj studentkom mówi się, że procedura jest bezpieczna, kiedy w rzeczywistości jest ona zdecydowanie niebezpieczna” – stwierdza dr Janice S. Crouse, dyrektor Beverly LaHaye Institute. „Żadna młoda kobieta nie powinna być wykorzystywana w procedurach zagrażających jej własnej płodności – a faktycznie jej własnemu życiu – w celu zapewnienia zysków tym, którzy zarabiają na handlu ludzkimi komórkami rozrodczymi”.
„Eggsploitation” przedstawia historie trzech młodych kobiet oszukanych przez "kompletnie nieuregulowany, wielomiliardowy przemysł zajmujący się tzw.‘leczeniem niepłodności’”. Jedna z kobiet straciła jajnik, druga doznała udaru i trwałego uszkodzenia mózgu, jest także niepłodna, u trzeciej wystąpił zespół hiperstymulacji jajników (bóle brzucha, obrzęki, duszności). Wszystkie trzy dawczynie z powodu powikłań były bliskie śmierci.

za: www.hli.org.pl

EUTANAZJA WYMYKA SIĘ SPOD KONTROLI


120 na 248 przebadanych belgijskich pielęgniarek biorących udział w przeprowadzaniu eutanazji przyznało, że zdarzały się przypadki, gdy pacjenci byli uśmiercani bez wyrażenia zgody. Autorzy raportu przyznali, że prawdopodobnie odsetek pielęgniarek przeprowadzających eutanazję bez zgody chorego może być wyższy, ponieważ część z nich ukrywa udział w takich praktykach, bojąc się konsekwencji związanych z łamaniem prawa. Komentując wyniki badań, dr Peter Sanders z organizacji "Care not Kill" przypomniał, że gdy legalizuje się eutanazję na prośbę pacjenta, nieuchronnie następują też przypadki eutanazji bez wymaganej zgody.

Coraz więcej eutanazji w Holandii




W Holandii z roku na rok odnotowuje się coraz więcej przypadków eutanazji. W 2009 r. już 2 proc. wszystkich zgonów nastąpiło w wyniku interwencji lekarza. Łącznie zarejestrowano 2636 przeprowadzonych eutanazji, czyli o 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie dziewięciu lekarzy zostało oskarżono o przekroczenie uprawnień, które zgodnie z holenderskim prawem, w określonych okolicznościach pozwalają na zabicie pacjenta. Organizacje broniące życia przestrzegają przed upowszechnianiem się podobnego modelu opieki medycznej, który jest antywzorem jakiejkolwiek opieki.

Ofiara chińskiej polityki ludnościowej


Chen Guangcheng, niewidomy prawnik, który odsłaniał prawdę o polityce ludnościowej Chin (czyli m.in. przymusowych aborcjach i sterylizacjach) został zwolniony przez chińskie władze z więzienia, w którym spędził 4 lata i 3 miesiące. Pozostaje jednak w areszcie domowym pod ścisłym nadzorem policji. W więzieniu był bity, przez długi czas również nie otrzymywał pomocy medycznej na choroby, na które cierpiał. Amerykański kongresman, Chris Smith, wieloletni krytyk chińskiej polityki ludnościowej w komentarzu do tych wydarzeń przypomniał, że mimo zeszłorocznego raportu ujawniającego współudział Funduszu Ludnościowego ONZ (UNFPA) w chińskim programie kontroli populacji administracja prezydenta Baracka Obamy wznowiła finansowanietego Funduszu.

za: www.pro-life.org.pl

Aborcje po in vitro


Na aborcję decydują się te głównie te kobiety, które twierdzą, że zostały „zmuszone do in vitro”, oraz te, którym już po sztucznym zapłodnieniu rozpadł się związek. Nie brakuje jednak i takich, które po zajściu w ciążę po prostu zmieniły zdanie.
Raport opublikował brytyjski urząd zajmujący się nadzorem procedur zapłodnienia metodą in vitro Human Fertilisation and Embryology Authority. Dane udostępnione na podstawie ustawy o wolności dostępu do informacji wykazują, że rocznie średnio 80 aborcji w Anglii i Walii wykonywanych jest u kobiet, które zaszły w ciążę metodą in vitro.

za: www.pro-life.org.pl

 

Nowa Inicjatywa pro-life we Włoszech


Mieszkanki Lombardii, które zrezygnują z przerwania ciąży ze względu na ciężką sytuację materialną, mogą liczyć na pomoc ze strony władz tego regionu. Przez osiemnaście miesięcy otrzymywać będą po 250 euro, czyli w sumie cztery i pół tysiąca euro. Jak powiedział przewodniczący władz Lombardii Roberto Formigoni, były działacz ruchu Comunione e Liberazione, "żadna kobieta nie może dokonać aborcji w naszym regionie z powodu złej sytuacji materialnej". Na specjalny fundusz przeznaczano w tych dniach pięć milionów euro.

Z każdą kobietą, zdecydowaną na aborcję z powodów materialnych, skontaktuje się tzw. Ośrodek pomocy życiu, który przedstawi jej możliwość uzyskania bezzwrotnej pomocy, jeśli odstąpi od zamiaru przerwania ciąży.

za: www.pro-life.pl

USA: dziewczynki wychowywane bez ojców są bardziej skłonne do kontaktów homoseksualnych


The Family Research Council opublikował kolejne wyniki badań dot. homoseksualizmu. Okazuje się, że dziewczynki, które dorastały i wychowywały się w związku homoseksualnym, są w życiu dorosłym bardziej skłonne do zaangażowania się w tego typu relacje.

- Badania w tym zakresie jeszcze bardziej podważają twierdzenie, że homoseksualizm jest uwarunkowany w dużym stopniu genetycznie lub biologicznie – stwierdził Patrick F. Fagan, dyrektor Marriage nad Religion Research Institute. - To oczywiste, że czynniki społeczne mają, istotny wpływ na to, czy kobieta postanowi zaangażować się w związek homoseksualny – dodał.
Wynika z nich, że kobiety wychowywane w domach, w których zabrakło biologicznego ojca były trzykrotnie bardziej podatne na wstąpienie w związki homoseksualne, niż kobiety wychowujące się w rodzinach, w których był obecny biologiczny ojciec.Zdaniem Fagana pokazuje to, jak ważną rolę odgrywają rodzice biologiczni w rozwoju seksualnym dziecka oraz jak duży wpływ na późniejsze preferencje homoseksualne dzieci ma fakt, że wychowywały się one w związkach homoseksualnych. Uważa on ponadto, że wskutek rozpadu rodziny i wychowywania, zwłaszcza córek przez samotne matki, wzrośnie w najbliższym czasie ilość zachowań homoseksualnych wśród kobiet. Zauważono również, że na zaangażowanie się w związki homoseksualne są czterokrotnie bardziej narażone kobiety nie mające żadnego związku z religią niż te, które co niedzielę uczestniczą we Mszy św.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS

 

Manifestacje w Peru przeciw pigułkom wczesnoporonnym


     Dziesiątki tysięcy osób wzięło udział w marszu przeciwko pigułce wczesnoporonnej w Peru. Pomimo wielkiej liczby uczestników krajowe media praktycznie zignorowały ten marsz.
Około 55 000 osób w miastach Lima, Arequipa el Corso i Piura wzięło udział w zeszłym tygodniu w marszu, aby wyrazić swój sprzeciw wobec dystrybucji pigułki wczesnoporonnej w Peru.
    Protest był skierowany przeciwko ministrowi zdrowia Peru, Oscarowi Ugarte, który zatwierdził dystrybucję pigułki wczesnoporonnej w otwartej sprzeczności z zeszłoroczną decyzją sądu najwyższego.

[za www.pro-life.pl]

Nebraska ogranicza aborcję


     Kongres amerykańskiego stanu Nebraska przyjął nową ustawę antyaborcyjną. Ogranicza ona dopuszczalność aborcji ze względu na ból odczuwany przez dziecko poczęte. Ustawa zakazuje dokonywania aborcji po 20. tygodniu ciąży z powodu bólu odczuwanego przez zabijane dziecko. Obrońcy życia zwracają uwagę, że "The Pain Capable Child Protection Act" jest pierwszą legislacja uwzględniającą medycznie udokumentowany fakt, że dzieci poczęte odczuwają ból już w 20. tygodniu życia płodowego. Mają już wtedy rozwinięte receptory nerwowe oraz połączenia nerwowe do mózgu. Ustawę przyjęto zdecydowaną większością głosów: 44 "za" wobec 5 "przeciw".

[za www.pro-life.pl]

Teleaborcja


Planned Parenthood zagraża kobietom poprzez aborcje na odległość.

Nowy raport grupy pro-life Operation Rescue (OR) dotyczy coraz bardziej popularnej praktyki telemedialnej aborcji chemicznej, które zdaniem OR naraża kobiety na niebezpieczeństwo niemożliwe do zaakceptowania, a także zawyża koszty z ubezpieczenia ze względu na niezwykle wysoką stawkę, jaką Planned Parenthood na ogół pobiera od instytucji ubezpieczeniowych za ten zabieg.
      Telemedialna aborcja to aborcja poprzez telekonferencję. Matki zgłaszające się na zabieg aborcji kierują się do kliniki, która nie zatrudnia lekarza, a następnie komunikują się krótko na odległość z lekarzem pojawiającym się na ekranie monitora i wyjaśniającym medyczny zabieg aborcji.
Następnie zapisywana jest pigułka wczesnoporonna RU486, znana także jako Mifepristone.Według Operation Rescue, pacjentka nie jest na żadnym etapie fizycznie badana przez lekarza, który zapisuje pigułkę, ani przez jakiegokolwiek innego, oraz nie ma więcej kontaktu w tym lekarzem.
    Problem braku wyraźnego medycznego nadzoru nad tymi zabiegami aborcji jest zaogniony przez fakt, że Mifeprisone, główny medyczny składnik takich aborcji, spowodował już 8 zgonów oraz 1 100 poważnych komplikacji w samych Stanach Zjednoczonych. Według OR, aborcje medyczne kończą się niepowodzeniem w 7-20 % przypadków, w których kobiety muszą później przejść aborcję chirurgiczną.

Prezes Operation Rescue, Troy Newman powiedział, "telemedialne aborcje stanowią ryzyko dla zdrowia i życia kobiet, którego nie można zaakceptować."

 

Gwiazdy amerykańskiego futbolu są  pro-life


Gwiazdy amerykańskiego futbolu poparły reklamę pro-life, w której bierze udział ich kolega Tim Tebow, która ma być wyemitowana w przerwie największego wydarzenia sportowego w USA - finału Super Bowl.

W antyaborcyjnej reklamie, która rozwścieczyła amerykańskie feministki, ma wystąpić znany gracz futbolu Tim Tebow i jego matka Pam. Opowie ona historię rodzinną z 1987 roku, gdy to po skomplikowanej chorobie lekarze przekonywali ją do aborcji. Odmówiła. Dzięki temu Tim – jej piąte dziecko – może wziąć udział w niedzielnym finale Super Bowl.

Pomysł dwóch reklam  - prorodzinnej i antyaborcyjnej  przypadł do gustu wielu znanym amerykańskim sportowcom, którzy odpowiadając na silne ataki organizacji feministycznych i homoseksualnych, postanowili przeprowadzić własną kampanię wsparcia Tima i jego matki Pam. Wśród nich jest m.in. obrońca drużyny Jacksonville Jaguars - David Garrard, który pogratulował Timowi odwagi. - Gratuluję mu, że staje w obronie tego, w co wierzy. Więcej ludzi, więcej sportowców powinno zrobić to samo - powiedział znany sportowiec cytowany przez LifeNews. (Pobierz całość w pdf)

 

Przyczyny epidemii przedwczesnych urodzin


"L'Osservatore Romano" opublikował artykuł dr. Carlo Bellieniego, w którym opisuje on "ukrytą epidemię" przedwczesnych urodzin. We Włoszech liczba przedwczesnych urodzin wynosi około 40 000 rocznie. Artykuł ten stwierdza również, że liczba przedwczesnych urodzin wzrosła we Francji o 25% w ciągu dekady (pomiędzy 1995 r. a 2005 r.), zaś o 30% w Wielkiej Brytanii na przestrzeni ostatnich 25 lat, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych wystąpił wzrost o 20% od 1990 r. Z artykułu wynika, że 13 milionów dzieci rodzi się przedwcześnie, a jeden milion z nich umiera każdego roku. Dr Bellieni wskazał opóźnianie macierzyństwa do wieku powyżej 35 lat jako jedną z przyczyn wzrostu liczby przedwczesnych urodzin. Wskazał także jako czynnik zapłodnienie in vitro. Zgodnie z niemieckimi badaniami, opublikowanymi przez "Reduce Preterm Risk Coalition" w zeszłym roku, które potwierdzają inne utrwalone dowody, istotny wzrost ryzyka przedwczesnych urodzin występuje u dzieci, których matki przeszły wcześniej aborcję.
(za www.pro-life.pl)

Biuro PRO-LIFE w Brukseli


Obrońcy życia otworzą swoje biuro w Brukseli, gdzie siedzibę ma wiele instytucji ogólnoeuropejskich. Pracownicy biura będą reprezentowali stanowisko organizacji prorodzinnych i broniących życia wobec Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i innych gremiów. Niebawem na bazie biura powstanie międzynarodowa instytucja pozarządowa. Za jej organizację odpowiedzialna jest Sophia Kuby, była pracownica jednego z koncernów medialnych. Na początku finansowanie projektu wzięła na siebie hiszpańska fundacja Derecho y Libertad (Prawo i wolność).
Jak zapewnia Sophia Kuby, w nieodległej przyszłości zostanie wypracowany własny model finansowania. Celem nowej instytucji jest informowanie organizacji prorodzinnych i broniących życia o tym, co dzieje się w instytucjach europejskich w kwestii ochrony rodziny i życia. W przyszłości pracownicy biura chcą wpływać na decyzje podejmowane w tych kwestiach przez instytucje europejskie.
[Za: eKAI – 12.01.2010 r.]

Manifestacja pro-life w Paryżu


W Paryżu ponad 25 tys. osób manifestowało w obronie nienaruszalności ludzkiego życia. To największa taka manifestacja od wprowadzenia ustawy legalizującej aborcję w styczniu 1975 roku. Uczestniczyły w niej w większości rodziny z dziećmi i młodzi poniżej 25 lat. Manifestanci uczcili kilkoma minutami pamięć ponad 7 milionów istnień ludzkich - ofiar aborcji, które zginęły we Francji w majestacie prawa w ciągu ostatnich 35 lat, od wprowadzenia ustawy przygotowanej przez wczesną minister zdrowia Simone Veil.

 

Aborcja, antykoncepcja i rak piersi


      Dr Louise A. Brinton, pracownik naukowy amerykańskiego Narodowego Instytutu Raka (National Cancer Institute - NCI) publicznie ogłosiła, że zmieniła poglądy w sprawie wpływu aborcji na zachorowalność na raka piersi. Okazało się, że przerwanie ciąży zwiększa o 40 proc. ryzyko zachorowania na nowotwór. Natomiast stosowanie antykoncepcji hormonalnej przez kobiety poniżej 18 roku życia zwiększa ryzyko zachorowania na przerzutowego potrójnie negatywnego raka piersi aż o 270 proc. U kobiet, które obecnie stosują antykoncepcję ryzyko wzrasta o 320 proc. [ Pobierz całość w pdf ]


 



 

 

Liczba odwiedzin portalu szkoły od września 2006r: 
web stats stat24.com